Po przodkach dziedziczymy nie tylko dobre cechy, ale także skłonność do zachorowania na pewne choroby: alergię, osteoporozę, nadciśnienie pierwotne, raka piersi. To, że jesteśmy nosicielami uszkodzonego genu nie oznacza, że zachorujemy. Ryzyko zachorowania można bowiem zmniejszyć.

Cukrzyca

Gdy diabetykiem jest matka, ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 1 u dziecka wynosi 2,5, gdy choruje ojciec, ryzyko to wynosi 5 procent. W przypadku cukrzycy typu 2 ryzyko, że zachoruje dziecko wynosi 50 procent i to bez względu na to czy choruje jedno, czy oboje rodziców. Osoby z rodzin diabetyków powinny raz w roku sprawdzać poziom cukru we krwi. Muszą także dbać o prawidłową wagę. Wskazane jest stosowanie diety zbliżonej do śródziemnomorskiej. W utrzymaniu prawidłowej wagi, w zwiększeniu wrażliwości komórek na insulinę, pomaga aktywność fizyczna.

Alergia

Gdy jedno z rodziców jest alergikiem prawdopodobieństwo, że chorować będzie także dziecko wynosi 40 procent. W przypadku, gdy oboje rodzice są alergikami prawdopodobieństwo wzrasta do 70 procent. Osoby, które są dziedzicznie obciążone alergią, gdy w okresie pylenia roślin zauważą u siebie objawy uczulenia, powinny poprosić lekarza o wypisanie skierowania na testy alergiczne. Profilaktycznie powinny stosować dietę bogata w witaminy i sole mineralne, czyli jeść dużo owoców i warzyw. Wskazane są także produkty zawierające probiotyczne bakterie: naturalne jogurty, kiszonki.

Nadciśnienie tętnicze

Ryzyko zachorowania na nadciśnienie pierwotne u dzieci rodziców chorujących na tę chorobę wynosi 40 procent. Osoby z grupy ryzyka powinny pamiętać o mierzeniu ciśnienia przynajmniej raz w roku. Warto również ograniczyć sól, która może podnosić ciśnienie krwi. W ramach profilaktyki nadciśnienia należy zmniejszyć w diecie tłuszcze zwierzęce.

Rak piersi

Kobiety, które odziedziczyły wadliwe geny ryzyko zachorowania na raka piersi może wynieść nawet 80 procent. Podstawową zasadą profilaktyki jest samobadanie piersi już po ukończeniu 20. roku życia.

Podobne wpisy:

Dodaj komentarz

Znajdź nas na facebooku